Rosyjskie wojska nie zamierzają się zatrzymywać i wciąż szturmują największe miasta Ukrainy. Z trudnej sytuacji w kraju sprawę zdają sobie ukraińscy piłkarze i trenerzy mieszkający na co dzień za granicą. – Bardzo martwię się o to, co się dzieje w mojej ojczyźnie – powiedział Wiktor Kowalenko, występujący na co dzień w Spezii Calcio.
– Wszystkie moje myśli kieruję teraz do ludzi, którzy chronią naszą ojczyznę. Mam nadzieję, że wkrótce zapanuje pokój – dodał klubowy kolega Arkadiusza Recy i Jakuba Kiwiora w rozmowie z "La Gazzettą dello Sport".
Podobnych słów użył Rusłan Malinowski. – Ukraina znajduje się pod ostrzałem. Proszę, szerzcie tę informację i módlcie się za nasz kraj – powiedział piłkarz, który w czwartkowy wieczór zaapelował do świata, demonstrując koszulkę z napisem "No war in Ukraine". Zrobił to tuż po strzeleniu gola w meczu Atalanty z Olympiakosem.
„Bravi, Ruslan! 👏🏻” @malinovskyi18 https://t.co/BFAHRw6vas
— Rafał Majchrzak 💙💛 (@RMnaTT) February 24, 2022